Zwiększenie efektywności działania to bolączka niemal każdej organizacji. W tym celu specjaliści z zakresu zarządzania podejmują różne próby optymalizacji zasobów firmy. Niewątpliwie najważniejszym zasobem w każdym biznesie są ludzie. Najważniejszym, a przy tym najbardziej kosztownym i o najmniej wykorzystanym potencjale.

Co zrobić, aby ten potencjał zacząć sprawnie wykorzystywać z korzyścią dla obu stron? Jednym z rozwiązań jest odpowiedni system motywowania pracowników.

Na temat motywacji napisano już wiele publikacji i wygłoszono wiele wykładów. Nie będziemy zatem skupiać się na jej zdefiniowaniu i roli, gdyż jestem pewien, że każdy ma swoją definicję. Wspólnym mianownikiem jest po prostu gotowość do podjęcia konkretnego działania. Wiadomo też, iż motywację dzielimy na zewnętrzną i wewnętrzną, a narzędzia motywowania na materialne (płace, benefity pozapłacowe, podwyżki) oraz niematerialne (np. uznanie, możliwość awansu, dobra atmosfera w pracy).
W związku z tym, iż ogromną rolę w funkcjonowaniu każdego człowieka odgrywają emocje, skupmy się na psychologicznych (niematerialnych) aspektach motywacji, które są istotną siłą napędową każdego biznesu.

Zanim opracujesz system motywowania swoich pracowników, odpowiedz sobie na trzy podstawowe pytania:

  1. Jakie oczekiwania i potrzeby mają pracownicy firmy?
  2. Co wpływa na poziom ich motywacji? Czy oby na pewno tylko czynniki finansowe? Pamiętaj, że siedziba/oddział firmy to nie tylko miejsce pobierania wynagrodzenia, ale również miejsce tworzenia i nawiązywania niezliczonej liczby relacji interpersonalnych o różnym zabarwieniu emocjonalnym.
  3. Jak pracownicy radzą sobie ze zmianami, które zachodzą w organizacji i w jej otoczeniu? Czy aktywnie pomagasz pracownikom w procesie zmian jako przełożony lub pracownik działu HR?

Nie unikaj odpowiedzi na te pytania. Wykaż się proaktywną postawą i porozmawiaj z pracownikami lub przeprowadź ankietę. Nie wykażesz się słabością a gotowością do wzmocnienia morale swojej załogi, za co na pewno zyskasz jej uznanie i szacunek.
Przecież już samo to, że podchodzisz do tematu motywacji oznacza dostrzeżenie pewnego niedostatku pomiędzy stanem aktualnym a stanem oczekiwanym. Zrób więc co w Twojej mocy, aby ten deficyt jak najbardziej zniwelować.

Pamiętaj jednak, że nie da się zaspokoić wszystkich, gdyż każdy z nas jest inny i najprawdopodobniej każdy z nas ma inne motywy wewnętrzne konkretnego działania. Dlatego też celem organizacji jest stworzenie najbardziej optymalnych warunków dla zaspokajania jak największej ilości zróżnicowanych potrzeb.

Brzmi nieźle, ale jak to zrobić? Na szczęście istnieje kilka prostych sposobów, które to umożliwią:

  1. Okresowo badaj preferencje pracowników, gdyż nie są one trwałe. Pamiętaj, że potrzeby
    i oczekiwania się zmieniają i mają ogromny wpływ na poziom motywacji.
  2. Jasno określaj cele i upewnij się, że są one zrozumiałe dla każdego członka zespołu.
  3. Utrzymuj dobre relacje ze swoimi podwładnymi. Pozytywny kontakt między szefem
    a podwładnym potrafi zdziałać cuda.
  4. Stawiaj pracownikom wyzwania, angażuj w rozwój firmy, aby mieli poczucie wspólnego celu oraz wkładu w budowanie organizacji. Pamiętaj jednak, aby przy wyznaczaniu zadań dla konkretnego pracownika wziąć pod uwagę poziom jego doświadczenia, umiejętności oraz typ osobowości. Nie każ introwertykowi zakochanemu w cyfrach i statystykach zajmować się telemarketingiem, gdyż najprawdopodobniej odniesie to skutek odwrotny do założonego, czyli kompletną demotywację pracownika.
  5. Okazuj pracownikom szacunek i życzliwość, miej czas na rozmowy, nie ignoruj ich pomysłów. Nawet, gdy konkretny pomysł nie wydaje Ci się dobry na dany moment, podziękuj za zaangażowanie i zachęć do poszukiwania innych rozwiązań.
  6. Miej wobec swoich pracowników pozytywne oczekiwania. Niech wiedzą, że masz ich za kompetentnych i odpowiedzialnych ludzi, którzy potrafią sprawnie wykonywać powierzone im zadania.
  7. Nie rzucaj słów na wiatr. Jeśli coś obiecujesz, dotrzymuj słowa. Jeśli z jakichś względów nie możesz go dotrzymać, nie zamiataj problemu pod dywan. Szczerze porozmawiaj
    z pracownikami i wyjaśnij z nimi tę kwestię. Być może wspólnie znajdziecie satysfakcjonujące rozwiązanie.
  8. Na bieżąco informuj pracowników o sytuacji i zmianach w firmie oraz wokół niej. Dzięki temu Twoja załoga będzie się z firmą identyfikowała, a opowiadając o swojej pracy będzie używała określeń „mój”, „nasz”, „nasze”, „ja”, zamiast „oni”, „ich”, „firma”.
  9. Ilekroć pracownicy dobrze wykonają powierzone im zadanie, wyraź swoje uznanie w cztery oczy i publicznie. Jednym z głównych powodów niezadowolenia z pracy jest ignorowanie przez szefa zakończonego z sukcesem projektu i przechodzenie bez słowa do kolejnego.
  10. Organizuj dla swoich pracowników (i przy okazji dla siebie) szkolenia i wystąpienia motywacyjne. Dobry mówca motywacyjny potrafi pobudzić do refleksji oraz rozpalić serca i otworzyć umysły nawet największych sceptyków.
    Jeśli sam jako przełożony czy specjalista działu HR masz sceptyczny stosunek do tego typu eventów, przekonaj się i spróbuj. To doskonała okazja do tego, aby zintegrować zespół poprzez wspólne przeżywanie emocji oraz dostarczyć pracownikom dawkę motywacji do podejmowania kolejnych wyzwań jakie przed wami stoją.1F6A2141 male
foto Joanna Nazir/warsztat More Than Talk Biznes

Z doświadczenia wiem, iż dobrze przeprowadzone szkolenie motywacyjne potrafi zmienić nastawienie nawet tych, którzy motywację mają za czcze gadanie.
Pamiętam wystąpienie dla pewnej firmy, lidera w branży systemów do bram i drzwi przesuwnych. Grupę odbiorców stanowili głównie pracownicy działów technicznych oraz prezes zarządu. Początek nie był łatwy, wręcz demotywujący. Kiedy tylko wszedłem na scenę moi słuchacze, głównie Ci z pierwszych rzędów, nie kryli swojego zniechęcenia, rzucali w moim kierunku dziwnymi „tekstami” i z utęsknieniem oczekiwali na zakrapianą kolację, która miała się odbyć tuż po moim wystąpieniu. Zdziwiło mnie ich zachowanie pomimo obecności prezesa. Ich jednak to nie krępowało.

W związku z zaistniałą sytuacją i zażenowaniem prezesa, na bieżąco zmieniłem wstęp i koncept wystąpienia.
Zamiast dać zbić się z tropu i wejść sobie na głowe, rozpocząłem bardzo dosadnie, patrząc głęboko w oczy każdemu malkontentowi. Tak, aby każdy z nich poczuł, że mówię właśnie do niego
i zrozumiał, że nie tędy droga, jeśli chce się odnieść sukces osobisty bądź zawodowy.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po kilkunastu minutach pracownicy sami nawzajem się uciszali, a na twarzach pojawiło się najpierw zaciekawienie, chwilami dezorientacja, a na koniec zaduma. Ich początkowa ignorancja przerodziła się w prawdziwe zaciekawienie czego efektem było przedłużenie wystąpienia o 30 minut. Nikt już się nie spieszył na kolację… Pojawiało się wiele pytań i wywiązała się konstruktywna wymiana zdań.

To jest właśnie magia motywacji opartej na faktach. Nie wydmuchanej i pompatycznej, ale prawdziwej, płynącej z serca i z własnych doświadczeń oraz fachowej psychologicznej wiedzy mówcy.

Stały rozwój osobisty i zawodowy to dzisiaj jeden z najsilniejszych narzędzi motywacyjnych.
To klucz do rozwoju każdego biznesu.
Jak mawia Brian Tracy – światowy autorytet w dziedzinie motywacji i sprzedaży:

„Nieustanne szkolenie i rozwój nie jest sprawą wyboru. To nie jest sytuacja, w której istnieją opcje. Szkolenie i rozwój to działalność obowiązkowa i warunek przetrwania na dzisiejszych i przyszłych rynkach”.

 
Jan Paweł Tomaszewski
Mówca Motywacyjny, Trener Biznesu

 

Bibliografia:

Tracy B. (2014). Motywowanie. Warszawa: MT Biznes Sp. Z o.o.

Nieckarz Z. (2011). Psychologia motywacji w organizacji. Warszawa: Difin SA.